EKSKLUZYWNY WYWIAD: KERLI SPĘDZA SWOJE WALENTYNKI WALCZĄC W ARMII MIŁOŚCI
15:17 | 
Autor:
Kerli Poland
Poniżej znajduje się ekskluzywny wywiad z Kerli dla AOL przeprowadzony z okazji Walentynek.
KERLI SPĘDZA SWOJE WALENTYNKI WALCZĄC W ARMII MIŁOŚCI
Estońska piosenkarka Kerli zadebiutowała w 2008 roku albumem "Love is Dead". Cóż, można było przypuszczać, że takie święto jak Walentynki może być chorobliwą sprawą dla niej, więc to nie jest całkowicie błędne. Następnie, jej najnowszy singiel zatytułowany "Army Of Love", który pokazuje nam, że tak wiele jeszcze przed nią, ona może tylko myśleć o tych emocjach jak walce. Ale czy ona walczy słusznie? Myśleliśmy o dowiedzeniu się o tym pytając ją o jeden dzień w roku, w którym miłość jest na linii frontu.
Źródło: AOL
KERLI SPĘDZA SWOJE WALENTYNKI WALCZĄC W ARMII MIŁOŚCI
Estońska piosenkarka Kerli zadebiutowała w 2008 roku albumem "Love is Dead". Cóż, można było przypuszczać, że takie święto jak Walentynki może być chorobliwą sprawą dla niej, więc to nie jest całkowicie błędne. Następnie, jej najnowszy singiel zatytułowany "Army Of Love", który pokazuje nam, że tak wiele jeszcze przed nią, ona może tylko myśleć o tych emocjach jak walce. Ale czy ona walczy słusznie? Myśleliśmy o dowiedzeniu się o tym pytając ją o jeden dzień w roku, w którym miłość jest na linii frontu.
AOL: Opowiedz nam o swojej najlepszej/najgorszej/najbardziej szalonej chwili w Walentynki?
Kerli: Nie wiem, czy kiedykolwiek miałam naprawdę niesamowite z jednej przyczyny, gdy masz wysokie oczekiwania i to miało być och tak romantyczne, że nigdy nie jest dość.
AOL: Czy masz plany na Walentynki? Jakie masz podejście do tego?
Kerli: Myślę, że ludzie nie powinni mieć tylko jeden dzień w roku, kiedy pokazują jak bardzo im zależy. Myślę, że my powinniśmy okazywać sobie nawzajem każdego dnia!
Podnieś swoją rękę jeśli kiedykolwiek jadłeś sam pudełko czekolady, płakałeś oglądając komedię romantyczną i czułeś się sam na świecie w Walentynki ?!
Źródło: AOL
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz